piątek, 17 sierpnia 2012

Czarownica z Portobello.

Siemanko kochani!! <3

Wróciłam z bardzo słonecznej Chorwacji już dwa dni temu, jednak miałam do zrobienia/sprawdzenia/załatwienia/ogarnięcia tyle rzeczy, że zwyczajnie nie potrafiłam znaleźć paru minut na napisanie notki,
a więc jak widzę nadal zero komentarzy...
Ludzie no!! Ja Was proszę, my się tu tak staramy ( w ostatnich dniach moja droga koleżanka bardziej ), moglibyście chociaż słówko bazgrnąć... :/ 
Co do Chorwacji, nie chcę opisywać jak było cudownie ( bo było ), słonecznie, gorąco itp. To trochę nudne i lekko dołujące dla niektórych... Wspomnę tylko, że przez szok wywołany zmianą temperatury walczę w domu z gorączką.. 
Podczas wyjazdu przeczytałam aż 5 książek, ble,ble,ble chcę tylko wspomnieć o jednej , niesamowitej, a mianowicie: ,, Czarownica z Portobello" Paulo Coehlo.
Już dawno zabierałam się za przeczytanie jego książek, od których ugina się moja domowa półka i teraz korzystając z wolnego czasu w końcu mi się udało!



( ze strony www.bestsellery.net )
Jak się zapewne domyślacie to była pierwsza książka tego autora po jaką sięgnęłam i z pewnością nie ostatnia. Przechodząc do rzeczy ( a właściwie książki ), historia opowiada o pewnej kobiecie imieniem Szirin lub Atena, której przyszło żyć w XXI wieku, chociaż sama była stworzona dla XXII , w dość nietypowy sposób historię opowiadają świadkowie wydarzeń i znajomi Ateny, bardzo magiczna i duchowa książka pokazuje walkę o własną tożsamość i styl życia. Skutki tego były najzwyczajniej marne. Atenie przyszło zapłacić ogromną cenę za bycie sobą, ludzkość nie była przygotowana na nową świadomość jaka kierowała tą kobietą. 

"[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj."
"Jesteś tym, czym wierzysz, że jesteś."



Trzymajcie się i komentujcie!!

Pozdrowionka,
THE BIRD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz