wtorek, 17 lipca 2012

Leniwie porannie bez słońca.

Witajcie kochani! Wczoraj przyznam nudziło mi się  i tak, zmieniłam wygląd bloga, jak wam się podoba?
Wiem, że mało kto czyta, ale może nowszy wygląd przyciągnie więcej publiki? pokombinujemy trochę.
Robię właśnie porządek w zdjęciach i jak już Wormuś, nasz kochany wrzucił foty ze swoich zawodów, na których ja też łaskawie się znalazłam to dorzucę jeszcze jedno moje ulubione, podziwiajcie :




Widzicie prawdziwy raj, Robal w chmurach :>


Co do samych zawodów to po raz kolejny byłam po drugiej stronie medalu, czyli jako luzak ( taki wafel, usługuje, wiecie , zrób to, tamto, przynieś, podaj, pozamiataj ), a nie tam na górze wymiatając na koniu. Było ciekawie, najbardziej boli mnie to, że skoki oprócz tego że są sportem ummm.. z pozoru łatwiejszym niż ujeżdżenie czyli tak naprawdę dla każdego to mają lepsze nagrody, więcej atrakcji itp. Co na naszych, dresażowych zawodach zdarza się już na tych bardziej prestiżowych. Ja rozumiem, że polski sport kuleje nie mają kasy, ale jednak ujeżdżenie szczególnie te na wysokim poziomie, jest naprawdę obłożone godzinami morderczej pracy i przygotowań. I gdzie tu sprawiedliwość ?!
Dobra koniec, 
Właśnie zapowiadają mi pogodę w radiu i chyba czeka mnie kolejny dzień bez ruszenia dupy z domu , oczywiście oprócz obowiązkowej wizyty u konia, ale i tak większość dnia spędzę w housie. 
Może macie dla mnie jakieś ciekawe filmowe propozycje? 


Miłego dzionka!


The Bird.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz